Wybierz miasto:
Dodane przez jborowska -

Dziekan kierunku politologia dr Łukasz Zaorski-Sikora pragnie przekazać poruszający list naszej byłej studentki - Ilarii. Warto się z nim zapoznać z uwagi na piękny przekaz! Włosi się nie poddają, a przy zachowaniu odpowiednich środków ostrożności także my możemy skutecznie pokonać wirusa.
Bądźmy solidarni, wspierajmy się i dbajmy o wspólne bezpieczeństwo!

Droga Polsko,
Jestem studentką z Włoch, z Turynu.
Piszę o obecnej sytuacji we Włoszech. Koronawirus rozprzestrzenia się po całym moim kraju, ale niestety wiele osób dzisiaj go nie docenia. Sklepy odzieżowe, fryzjerskie, restauracje, szkoły, biura i ogólnie wszystkie niepodstawowe punkty usługowe są aktualnie zamknięte.
Wszyscy ludzie muszą pozostać w swoich domach i nie mogą chodzić do parków ani miejsc publicznych. Ludzie mogą wyjść na zakupy do supermarketu tylko za zgodą, ponieważ Policja może o to (taką przepustkę) poprosić. Dzisiaj we Włoszech tysiące ludzi dobrze sobie radzą, ponieważ nie mają dobrych powodów, aby wyjść.
Wielu piosenkarzy, aktorów, polityków, znanych włoskich biznesmenów zdecydowało się zająć stanowisko i przekazać pieniądze na szpitale. To dlatego, że wiele włoskich szpitali (szczególnie na północy Italii) jest pełnych chorych i cierpią z powodu małej liczby lekarzy lub wykwalifikowanych pracowników.
To był najgorszy dzień w historii: 793 osób zmarło dziś we Włoszech, 4825 od początku pandemii. Te liczby wydają się szalone i prawdopodobnie są. Jestem jednak bardzo szczęśliwa, ponieważ większość ludzi rozumie sytuację i fakt, że zapobieganie musi zaczynać się od jednostki. Również UE się poruszyła i cała społeczność zacznie czerpać inspirację z Włoch.
Włosi nie poddają się, w mediach społecznościowych możemy zaobserwować ogromną solidarność. W szczególności mieszkańcy Italii organizują Flash Moby z balkonu, śpiewając, tańcząc z włoską flagą i grając na instrumentach, zawsze o tej samej porze dnia.
Wiem, że to trudny moment, ale możemy odnaleźć w nim coś dobrego. Nadszedł czas, aby zostać w domu z rodziną, poczytać książkę i, być może, spróbować nowych przepisów. 



Ilaria



 

Obrazy galerii
Poruszający list z Włoch od naszej byłej studentki - Ilarii.
Poruszający list z Włoch od naszej byłej studentki - Ilarii.
Poruszający list z Włoch od naszej byłej studentki - Ilarii.
Poruszający list z Włoch od naszej byłej studentki - Ilarii.

Powiększ tekst

Zmniejsz tekst

Wysoki kontrast

Odwrócony kontrast

Resetuj